napawam się dzisiejszym dniem.
dobrych dni jest pewnie dużo, ale tylko niektóre udaje się złapać za ogon. i cisnąć. i deptać spazmem rozkoszy.
bo to był dobry dzień.
i słońce było i burza. i rutyna dnia i ekscesy przedszkolne z okazji dnia. i kilka niespodzianek w równowadze "in plus" i "in minus". i ogólnie mało dąsów, mniej trochę złośliwych syków przez ząb, całkiem niedużo jęków niedoli i ucisku własnEGO.
za to był całkiem pokaźny wór rozsypanych uśmiechów. naręcze miłego słowa. drobnych Dobrych Gestów. i Dobrej Woli. było nawet sporo Czasu Razem Bez Dużych Napięć.
i to wszystko przemnożone pięciokrotnie.
... energia słoneczna, w powiązaniu z energią, powstałą z ruchu cząsteczek mobilizowanych na świeżym powietrzu do szybszego obrotu, ewidentnie pozytywnie wpływa na zacieśnianie rodzinnych więzi...
lato idzie.
Dobrze, że dobrze. Dobrze zapisać, że tak jest. Cieszę się.
OdpowiedzUsuńjeśli przeczytasz kolejny wpis, będziesz wiedziała, jak celny jest Twój komentarz ;)
Usuńi ja się cieszę.
To się przywitam :)
OdpowiedzUsuńdobrych dni jest pewnie dużo, ale tylko niektóre udaje się złapać za ogon. i cisnąć. i deptać spazmem rozkoszy
skąd ty skak Anko te teksty bierzesz? i takie prawdziwe
pozdrawiam A.
no, to witam serdecznie :)
Usuńtekst wystarczy tworzyć ciemną, głuchą nocą, czyli w moim wykonaniu 22-23.00 ;) późna pora sprzyja malignie.