Ha, śnieg. U nas wczoraj było tyle co kot napłakał (kto wie, może to ten Twój, Niezaradna? Się ulitował ;) ale każde placebo dobre, jeśli działa :) U nas też śniegu na Święta nie uraczysz od kilku dobrych lat. Normalnie Kalifornia i bałwany z plastiku ;)
Się jutro wypróbuje :).
OdpowiedzUsuńDziś zasypało mnie śniegiem niebo nade mną i Kate Bush.
Śniegu nie widziałam od dwóch lat. Chyba że na obrazkach.
OdpowiedzUsuńHa, śnieg. U nas wczoraj było tyle co kot napłakał (kto wie, może to ten Twój, Niezaradna? Się ulitował ;) ale każde placebo dobre, jeśli działa :)
OdpowiedzUsuńU nas też śniegu na Święta nie uraczysz od kilku dobrych lat. Normalnie Kalifornia i bałwany z plastiku ;)