tylko jednej.
wystarczy.
bierzesz ją, na przykład, pod pachę w drodze do nowej szkoły pierwszego dnia. zagłuszasz swoją niepewność głośnym śmiechem i mocnym uściskiem.
i tak już zostajecie. z głośnym śmiechem i w mocnym uścisku.
zaczynasz, kończysz. biegniesz, skaczesz. wracasz, znów zaczynasz. i znów się cofasz. zmieniasz co się da. zastygasz w katatonii dążeń. kolejne święta, kolejne urodziny...
przy każdym zakręcie. przed każdą górką i na każdym zjeździe. bierzesz ją pod pachę.
i dźwigacie się. jedna na drugiej, jedna o drugą. czerpiecie z siebie i od siebie brakujące pokłady energii, a potem oddajecie z nawiązką.
lata mijają i ciągle wystarcza ta jedna.
życzę Ci takiej jednej z całego serca. 2.